Viola Davis nie musi przejmować się ogólnymi warunkami zatrudniania aktorów. Jej status gwiazdy (jest jedną z nielicznych osób, które zdobyły koronę EGOT) pozwala jej negocjować korzystniejsze kontrakty. Jednak aktorka solidaryzuje się ze strajkującymi artystami i w geście poparcia opuściła produkcję "G20". Czy inne gwiazdy filmowe pójdą jej śladem? Gildia Aktorów zgodziła się na produkcję "G20". Davis ma inne zdanie
"G20" jest jednym z ponad 100 tytułów filmowych i serialowych, których produkcja może trwać w czasie strajku aktorów. Zgodę wydała SAG-AFTRA, ponieważ za realizację tytułu odpowiada firma MRC, która nie należy do AMPTP, z którą to organizacją aktorzy są w sporze zbiorowym.
Viola Davis jednak zauważyła, że
"G20" dystrybuowane będzie przez Amazon. A ten jest częścią AMPTP i przeciwko jego praktykom strajkują aktorzy.
Kocham ten film - powiedziała
Davis. -
Jednak uważam, że nie byłoby właściwe kontynuowanie tej akurat produkcji w czasie strajku. Doceniam to, że producenci zgadzają się z moją decyzją. JuVee Productions i ja solidaryzujemy się z aktorami, SAG-AFRTA i WGA. Getty Images © Kevork Djansezian Co wiemy o filmie "G20"?
"G20" będzie kolejnym filmem
Davis o fabule zarezerwowanej dotąd dla mężczyzn. Zgodnie z tytułem jego akcja będzie się rozgrywać podczas szczytu grupy G20. Liderzy najpotężniejszych krajów świata zostaną zaatakowani przez grupę terrorystów.
Davis wcieli się w amerykańską prezydent Taylor Sutton. Bohaterka będzie musiała odświeżyć swoje wojskowe doświadczenie stając do walki z terrorystami w obronie swojej rodziny i pozostałych przywódców wolnego świata.
Za kamerą stanie
Patricia Riggen, która ma na swoim koncie film o zasypanych górnikach
"33" oraz serial
"Jack Ryan". Za scenariusz odpowiadali
Logan Miller i
Noah Miller, autorzy
"Kokainowego Ricka".
Zwiastun filmu "Królowa wojownik", historycznego akcyjniaka z Violą Davis