Za świetny pomysł uważam podział filmu na dwie części - ten sam dzień z jego, a następnie z jej punktu widzenia. To sprawia, że fabuła ma swoją strukturę i nie jest opowiedziana w sposób, z jakim zazwyczaj widz ma do czynienia. Pozwala też podkreślić, że te dwa spojrzenia na jeden świat nie mają ze sobą wiele wspólnego, tak samo jak Roman i Magda.
więcej